Mieszkania dla młodych rodzin
Działający od stycznia program Mieszkanie dla Młodych na pewno nie pomoże wszystkim rodzinom potrzebującym mieszkania. Osoby z bardzo niskim dochodem z dopłat nie skorzystają, bo nie będzie ich stać na zaciągnięcie kredytu – warunek konieczny do otrzymania dopłat.
Ci, których na kredyt stać, mogą mieć kłopot z wyborem nieruchomości. Mieszkanie musi mieć metraż nie większy niż 75 m2, a metr kwadratowy musi się mieścić w limitach cenowych. Program to także wyzwanie dla deweloperów. Jeśli chcą zwiększyć swoją sprzedaż z pomocą państwa, ich oferta musi pasować do wytycznych programu.
To rodzi pewne niebezpieczeństwa. Deweloper, chcąc sprzedać mieszkanie tanio, będzie stosował materiały niższej jakości, a lokal oddany do użytku będzie praktycznie niewykończony.
Dla nowego właściciela będzie to oznaczać wyższe koszty remontu. Duże miasta z MdM raczej nie skorzystają. Limity pasują do kilku procent mieszkań, a to stanowczo za mało, by rynek nieruchomości jakoś na tym programie zyskał. Łatwiej za to będzie z zakupem mieszkania tuż przy granicach miasta. W takiej lokalizacji limity są przystępniejsze, a ceny nieruchomości są niższe od cen bliżej centrum. Wydaje się więc, że limit wydatków na dopłaty, określony na każdy rok programu, nie zostanie przekroczony.